No i skończyło sie szpitalem:(Wieczny katar,kaszel ,flegma,te ciągle zapaleni oskrzeli(nie doleczone nigdy do końca)-to musiało się tak skończyć:(
Wirusowe zapalenie płuc ,Maks dostał antybiotyk,hydrocortison ,pulmicort i bredual (inhalacje).Mam nadzieje że szybko się ten koszmar skończy.Maks tak się ucierpiał ,opłakał.Hm ale co zrobić.
Trzymajcie kciuki za zdrówko Maksia,aby szybciutko z tego wyszedł.
Zostaw komentarz